Bycie mamą to praca na pełen etat. Ba, na dwa etaty! Od porannego „mamo, gdzie są moje skarpetki?” po wieczorne usypianie, życie kręci się wokół dzieci. W tym całym zamieszaniu łatwo zapomnieć o sobie – o swoich pasjach, o tym, co kiedyś sprawiało przyjemność. A przecież książki to nie tylko rozrywka. To odskocznia, relaks, a czasem ratunek dla zmęczonej głowy.
Ale jak znaleźć czas na czytanie, kiedy doba ma tylko 24 godziny? Spokojnie – da się. Trzeba tylko podejść do tego trochę inaczej.
Zmień sposób myślenia o czytaniu
Nie musisz czytać od razu całego rozdziału czy spędzać godziny z książką w ręku. Pięć minut z książką to wciąż czytanie. Jeden akapit w kolejce u lekarza? Super. Kilka stron przy kawie, zanim dzieci się obudzą? Idealnie. Małe porcje mają moc – liczy się regularność, nie długość.
Zamień scrollowanie na czytanie
Znasz to – miałaś sprawdzić godzinę, a skończyłaś na 20-minutowym przeglądaniu Instagrama? Każda z nas to zna. A co by było, gdybyś w tym czasie przeczytała kilka stron e-booka albo wysłuchała rozdziału audiobooka? Zrób test przez tydzień – mniej scrollowania, więcej książki. Efekt może Cię zaskoczyć.
Książka w telefonie – zawsze pod ręką
Nie musisz nosić ze sobą ciężkiej powieści w torbie z pieluchami i przekąskami. Pobierz aplikację do czytania (np. Legimi, Empik Go, Kindle). Kiedy dziecko zasypia na spacerze – czytasz. Kiedy karmisz piersią – czytasz. Kiedy czekasz na odbiór z przedszkola – zgadnij co? Czytasz.
Audiobooki – czytanie bez czytania
Nie masz wolnych rąk? To nic. Masz uszy! Audiobooki to złoto dla mam. Włącz książkę podczas gotowania, spaceru z wózkiem, a nawet sprzątania. To taki cichy sprzymierzeniec każdej kobiety, która chce coś przeczytać, ale nie może usiąść z książką na kanapie.
Uczyń z czytania rytuał
Wieczorem, kiedy dzieci pójdą spać, zamiast serialu – książka. Nawet 10 minut dziennie może zmienić Twoją codzienność. To taki mały rytuał tylko dla Ciebie. Kubek herbaty, miękki koc, i książka. Twój czas.
Wciągnij dzieci w czytanie
Jeśli masz dzieci w wieku przedszkolnym lub szkolnym – czytajcie razem! Oni swoją bajkę, Ty swoją książkę obok. Pokaż im, że książki są fajne, a przy okazji – zyskasz kilka spokojnych minut dla siebie.
Nie rób z czytania obowiązku
Nie musisz czytać klasyki literatury, jeśli Cię nudzi. Czytaj to, co sprawia Ci frajdę – kryminały, poradniki, romanse, komiksy. To Twój czas i Twoja przyjemność. Nie ma złych książek, jeśli poprawiają Ci humor.
Na koniec – pamiętaj:
Nie jesteś „złą mamą”, jeśli chcesz mieć chwilę tylko dla siebie. Wręcz przeciwnie – wypoczęta, zrelaksowana mama to szczęśliwa mama. A szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci. Więc jeśli kochasz czytać – czytaj. Nawet po jednej stronie dziennie. Bo każda strona to krok w stronę Twojego „ja”.